XXII Międzynarodowe Mistrzostwa Śląska Modeli Pływających NS i NSS
Początkowe dni maja lub ostatnie dni kwietnia – to święto nie dla parady, lecz dla modelarzy z klas NS. tym świętem są XXII Międzynarodowe Mistrzostwa Śląska Modeli Pływają‑cych klas NS i NSS zorganizowane w dniach od 29 kwietnia do 1 maja br. w Rudzie Śląskiej. akwen, na którym się spotykamy spełnia wszystkie warunki do przeprowadzenia takich zawodów pomimo tego, że w tym roku poziom wody był znacznie obniżony, co troszkę utrudniało obsługę prostokąta pomiarowego, czyli tak zwanego „doku”.
Pancernik „Scharnhorst” w oczekiwaniu na start w klasie F2‑C. Fot. ze strony Sekcji NS LOK |
Pancernik „Scharnhorst” Jurija Harkavenko w podejściu do doku |
Piknikowa atmosfera, jaka wytwarza się pomiędzy zawodnikami sprawia, iż na tych zawodach zjawia się coraz więcej modelarzy z zagranicy. W tym roku oprócz zawodników z Polski pojawili się również zawodnicy z Czech, Rosji i Ukrainy, co w niektórych konkurencjach Spowodowało bardzo silną obsadę. taka rywalizacja powodowała atmosferę Małych Mistrzostw europy, wprowadzając młodych modelarzy w arkana współzawodnictwa międzynarodowego.
Zatem opiszmy to, co było ciekawego w tegorocznej edycji. W młodzieżowych klasach F4 wyraźnie wzrósł poziom startującej młodzieży. Dlaczego nie piszę startujących chłopców? Otóż w tym roku w klasie F4‑a młodzik była bardzo dobrze radząca sobie z trasą i modelem koleżanka Kinga Rossmann z Opola. Na pierwsze miejsce w tej klasie z lepszym wynikiem punktów w trzecim biegu wysunął się Marcel Wosz z Zawadzkiego. Walka o podium wśród tych najmłodszych modelarzy była bardzo zacięta, wszyscy trzej medaliści mieli zaliczone w dwóch liczących się biegach po 100 punktów i dopiero trzeci decydował o zajętych przez nich miejscach.
Podobnie było w klasie F4‑a junior, w której na siedmioro startujących zawodników też była jedna zawodniczka – Marta Beier, i tylko ona nie zaliczyła trasy za 100 punktów. Pomiędzy kolegami Dawidem Hadamkiem i Arturem Wiśniowskim musiała być przeprowadzona dogrywka w walce o pierwsze miejsce.
W klasie F4‑a senior rywalizacja była na tyle wyrównana, że aż czworo zawodników musiało ustalać kto będzie stał na podium, bowiem wszyscy podstawowe trzy biegi zaliczyli po 100 punktów. Dogrywka wyłoniła wprawdzie zwycięzcę, którym został Krzysztof Wasik, ale o dalsze miejsca zawodnicy ponownie stanęli do rywalizacji. to była naprawdę zacięta walka i nie dziwi fakt zajęcia przez reprezentantkę Opola, Barbarę Winiecką, dopiero dziesiątego miejsca.
Przypominam, że w klasie F4‑a nie zaliczamy oceny za wykonanie modelu, więc starty modelem dają modelarzom możliwość zarówno sprawdzania się, jak i pokazania swoich umiejętności w dobrym prowadzeniu modelu wśród bramek ustawionych na trasie. Jest to szczególnie potrzebne dla początkujących w grupach wiekowych – młodzik i junior – aby następnie odważniej przejść do innych klas. Dzięki temu Adam Bogdon czy Dominik Brylka mają już na swoich kontach medale z mistrzostw świata.
Wojciech Siejka przygotowuje nowy model „Vendla Bergen” do startu |
Modele startujące w klasie F4‑B junior podczas ocen |
Bardzo podobnie było w innych klasach. Walki o miejsca na podium były emocjonujące, tym bardziej że do rywalizacji z naszymi modelarzami włączyli się koledzy z Czech i Ukrainy i dochodziło do tego, że przepisy regulaminowe lub dziesiąte części punktów decydowały o zajętym miejscu. W klasie F2‑a senior Ivan Grna z Czech musiał niestety zadowolić się drugim miejscem pomimo zdobycia idealnie tej samej liczby punktów co Dariusz Płachta z Opola, wyprzedzając Marcina Ochmana i Krystiana Brylkę z Dobrodzienia tylko bardzo małą różnicą punktową.
Klasy F2‑B junior i senior były niestety słabo obsadzone i między kolejnymi zajętymi miejscami była duża różnica punktowa. W grupie seniorów startowała też nasza koleżanka Barbara Winiecka z Opola, lecz wśród doświadczonych modelarzy, takich jak Wojciech Siejka i Artur Napiórkowski czy Jarosław Kica, nie miała szans na wspięcie się na podium.
Kiedy przez nieszczęśliwy traf, jaki wydarzył się wskutek awarii aparatury Jurijemu Harkavenko z Ukrainy (jego model uderzył dziobem w betonowe nadbrzeże i nie mógł dokończyć biegu), wydawało się, że zajmie on dopiero drugie miejsce, gdyż pierwsze zliczenie punktów wskazywało jako zwycięzcę Ryszarda Mejsaka z Białegostoku, to jednak po dokładnym przeliczeniu uzyskanych punktów za ocenę i uśrednionych z pokonywania trasy na wodzie okazało się, że z różnicą 0,5 punktu na pierwsze miejsce powrócił swym pięknym modelem kolega z Ukrainy.
Norweska jednostka „Vendla Bergen” startująca w klasie F2‑A senior na wodzie |
Awaria, a konkretnie pożar przy przygotowywaniu modelu do klasy DS, czyli modeli z napędem parowym, nie pozwolił na pełne rozegranie tej klasy. aż dziw bierze, że takie nie‑bezpieczeństwo jak pożar i do tego znajdująca się w modelu mała, bo mała, ale jednak butla z gazem grożąca wybuchem, przyciągnęła sporą grupę ciekawskich na bardzo bliską odległość od tego miejsca. Znalazł się też jeden z ciekawskich, który chciał ten pożar gasić wodą. Dobrze, że koledzy modelarze pomogli w ugaszeniu pożaru przyduszając przy pomocy własnych koszulek palące się części modelu. Dlatego też przepisy NAVIGa zastrzegają sobie, aby w klasach DS i F6 oraz F7 środki pirotechniczne i łatwopalne były stosowane z zapewnieniem bezpieczeństwa oglądającym. a tak przy okazji, klasy pokazowe F6 i F7 zostały obecnie opanowane przez modelarzy z modelarni KM Zawadzkie i mogliśmy oglądać trzy pokazy, co bardzo podobało się młodym widzom, szczególnie efektowny wybuch na statku.
W tej relacji trochę mniej będzie o modelach żaglowych z klas NSS‑650 standard i NSS‑a, B, C i D. W klasie 650 junior o pierwsze miejsce rywalizowali Łukasz Joszko z Dobrodzienia i Dawid Gołębiowski z Blachowni. Natomiast w grupie senior na pierwszych dwóch miejscach rozgościli się Zbigniew i Janusz Lembasowie z Oświęcimia. W rywalizacji tych większych modeli zwycięzcy swych klas musieli się troszkę natrudzić, ustępując w dwóch klasach pierwsze miejsca na podium kolegom z Czech. O całości walk pomiędzy zawodnikami z modelami o napędzie żaglowym więcej będzie można przeczytać w specjalnej relacji, opisującej również inne zawody.
Zainteresowanych rywalizacją i wynikami zawodów oraz końcowymi miejscami poszczególnych zawodników zapraszam na stronę internetową Sekcji LOK modeli NS, czyli na www. modelteam.com.pl.
Paweł Winiecki z Opola przed startem w trzecim biegu w klasie F4‑C junior |
Pokaz w klasie F7 polegał na wybuchu pożaru na pokładzie i jego gaszeniu |
A co z innymi ciekawostkami, na przykład nowymi modelami? Otóż takie pojawiły się na wodzie, tym razem wykonane bardzo czysto i swym wyglądem przyciągały wzrok oglądających. Jednym z nich był model angielskiego kutra torpedowego „Vosper” oraz norweska jednostka „Vendla”. Jednak w oczy rzucał się model niemieckiego pancernika z I wojny światowej „Scharnhorst” kolegi z Ukrainy. a w żaglówkach? tu był już wcześniej widziany na innej imprezie model Michała Daranowskiego, którego napędem nie były żagle, lecz łopaty rotora, które wyglądały jak śmigła wiatraka.
Całość imprezy to bardzo dobra organizacja na dobrym akwenie wodnym. Przy sprzyjają‑cej pogodzie, tak dla jednostek o napędzie mechanicznym, jak i żaglowym były to mile spędzone chwile dla zawodników oraz licznie odwiedzających akwen rodziców wraz ze swoimi mocno zaciekawionymi dziećmi. takie zawody i w takim miejscu są bardzo dobrą reklamą tej dziedziny sportu.
Zatem życzmy, aby organizatorzy, których dobrym duchem był Dariusz Pieczka wraz z sędzią głównym Barbarą Pieczką, nadal starali się, aby i w przyszłym roku można było spotkać się w tym miejscu ponownie.
Wspólne zdjęcie uczestników XXII Międzynarodowych Mistrzostw Śląska Modeli Pływających NS i NSS Fot. ze strony internetowej sekcji NS LOK |
Tekst i zdjęcia: Mirosław Miarka |
|