15 lat zespołu estradowego „Wiarusy”
„Wiarusy” to jedyny w kraju zespół estradowy działający pod patronatem Zarządu Głównego LOK w Warszawie, ale funkcjonujący w powiatowej strukturze LOK w Starachowicach. Powstały latem 2000 r. z inicjatywy: kpt. Włodzimierza Werysa (obecnie majora), Stanisława Foremniakowskiego, Bogdana Kolbusa, Wiesława Mani, Jana Wierzbickiego, Adama Fryziela, Grażyny Budziasz, Stanisława Walkiewicza, Zbigniewa Walkowskiego, Waldemara Biełoszejewa i Jerzego Wątroby. Nazwę zespołu wymyślił Jan Wierzbicki. Inicjatorzy (poza W. Werysem) stanowili bazę przyszłego zespołu. Co ważne, każdy z nich miał wcześniej kontakt ze śpiewem i muzykowaniem. Szybko dołączyli kolejni pasjonaci i już 10 listopada 2000 r. z okazji rocznicy odzyskania niepodległości zespół dał swój pierwszy koncert! Kierownictwo muzyczne objął Stanisław Foremniakowski, doświadczony w kraju i zagranicą estradowiec. Na estradzie stanęło 9 żołnierzy w mundurach formacji, w których pełnili zasadniczą służbę wojskową (wcześniej nie byli żołnierzami zawodowymi) – obok marynarza znalazł się lotnik, pancerniak, żołnierz służb ochrony pogranicza. I zaśpiewali, i to jak!
Dziś, po upływie 15 lat, nikt nie jest w stanie policzyć ile „Wiarusy” dały w sumie koncertów: 150? 300? Ile tysięcy kilometrów przemierzyli śpiewając i zacieśniając przyjaźń? W ilu miejscach koncertowali? Byli w każdej większej miejscowości województwa świętokrzyskiego (czasem wielokrotnie), a najczęściej w macierzystych Starachowicach. Uświetniali uroczystości państwowe, patriotyczne. Śpiewali w szkołach, domach kultury, w kościołach, sanktuariach, plenerach, świetlicach, bibliotekach i czytelniach. Zapraszano ich do Warszawy, Gdyni, Kielc. Występowali przed prezydentem państwa, premierem, posłami, ministrami, generalicją. Byli bohaterami I Programu Telewizji Polskiej relacjonującej obchody uroczystości na Wykusie i przed klasztorem Cystersów w Wąchocku.
Zespół „Wiarusów”. Od lewej: Dariusz Dygas, Karol Cygan, Maciej Bachurski, Elżbieta Tokarska, Krzysztof Sarzyński, Krzysztof Sydon, Dariusz Grunt. |
Bez względu na to gdzie występują, z „Wiarusami” śpiewają wszyscy tam obecni, są prośby o bisy, bisy, a w nagrodę kwiaty. Nic w tym dziwnego, zespół ma repertuar na każdą okazję: znane piosenki żołnierskie, patriotyczne, lekkie – rozrywkowe, ale też kolędy, „Rotę”, „Bogurodzicę”. Kto oprze się wzruszeniu przy „Czerwonych makach na Monte Cassino”, „Białym Krzyżu”? „Wiarusy” stały się ozdobą krajowych zjazdów LOK, jubileuszy, kongresów, zlotów (np. Synów Pułku). Wielokrotnie byli zapraszani na Litwę i Ukrainę, śpiewali w Wilnie, Kiejdanach, Barze. Na polskim cmentarzu na Rossie oddali hołd sercu marszałka Piłsudskiego, a w malutkiej ślicznej kaplicy nad Ostrą Bramą w Wilnie odśpiewali Ostrobramskiej Pani „Boże coś Polskę”. To nie było łatwe: w tej kaplicy każdy Polak ma w oczach łzy i ściśnięte gardło. Serdecznie podejmowała „Wiarusy” ukraińska Polonia (Lwów, Humań, Bar, Kamieniec Podolski). Pokłonili się Polskim Orlętom na Łyczakowskiej nekropolii, a w Barze i w Kamieńcu Podolskim Obrońcom Ojczyzny z 1920 r. Wspominają te chwile jako bardzo piękne i bardzo trudne. Radość i łzy Polaków, podziękowania i łzy smutku, że tak krótko, a tak bardzo byli oczekiwani. I prośby: wracajcie jak najczęściej, czekamy! W 2001 r. zespół odważył się wziąć udział w Festiwalu Piosenki Żołnierskiej i Patriotycznej w Warce. Zajęli pierwsze miejsce! Potem zwyciężali już tradycyjnie.
„Wiarusy” przed ORP „Gryfem”. Od lewej: Stanisław Walkiewicz, Stanisław Sałata, Jan Wierzbicki, Adam Fryziel, Waldemar Biełoszejew, Julian Janikowski |
Przez te 15 lat „Wiarusom” kilkakrotnie zmieniało się kierownictwo muzyczne. Po Stanisławie Foremniakowskim objął je Henryk Bartosik, Piotr Gąsowski, a obecnie Dariusz Dygas.Część zgromadzonego dorobku udało się utrwalić na płytach: „Nikt się żołnierzem nie rodzi”, „Żołnierskie serce przecież masz”, „Żołnierz róży nie przyniesie”. Przez zespół przewinęło się 28 osób. Nie ma w tym miejscu możliwości, by wymienić wszystkich, w tym cztery panie: Grażyna Budziasz, Marzanna Jagiełło, Janina Dziurzyńska i E lżbieta Tokarska. Pani Elżbieta śpiewa i wzrusza słuchaczy do dziś. Solowe partie wykonywali niemal wszyscy męscy członkowie zespołu. Na wspomnienie zasługuje Jerzy Wątroba – wieloletni wokalista, prezenter oraz troskliwy mecenas czuwający nad „Wiarusami” od wielu lat do dziś. Autor powstania młodzieżowego zespołu „Patrol” przy ZDZ w Starachowicach i kilku własnych nagrań na płytach. Ze szczególnym, długoletnim mecenatem otacza też „Wiarusy” kpt. Tadeusz Jóźwik, wiceprezes LOK i jednocześnie prezes Świętokrzyskiego Zarządu Wojewódzkiego LOK w Kielcach.
Prawdziwym weteranem „Wiarusów”, jego opoką jest nieśpiewający mjr Włodzimierz Werys. Jeden z ojców chrzestnych zespołu, obecny przy wzlotach i w chwilach trudnych. Przez całe 15 lat rozpinał nad zespołem ochronny parasol, czuwając nad całokształtem ich działań. Gdyby nie mecenat mjr. Werysa, losy „Wiarusów” byłyby o wiele trudniejsze.
„Wiarusy” w Wilnie przed Ostrą Bramą. Od lewej: Waldemar Biełoszejew, Maciej Bachurski, Andrzej Niemiec, Piotr Gąsowski, Krzysztof Sarzyński, Henryk Bartosik |
Zespół „Wiarusów” współpracował i współwystępował z Teatrem Muzycznym nad Kamienną, zespołem tanecznym „Plejada”, wspomnianym już młodzieżowym zespołem „Patrol” i Studium Piosenki Młodzieżowej Starachowickiego Centrum Kultury. Stan osobowy zespołu wahał się od 11 do nawet 5 osób. Obecnie liczy 9. Na szczęście chętnie dołączają nowi, zdolni członkowie. Najdłuższy „wiarusowy” staż przypadł w udziale Stanisławowi Walkiewiczowi (13 lat), Waldemarowi Biełoszejewowi (11 lat) i Andrzejowi Niemcowi (11 lat). Na zawsze szeregi zespołu opuścili: Zbigniew Walkowski, Jerzy Chodała, Zygfryd Poński, Stanisław Walkiewicz, Gustaw Kowalski.
Ten unikalny zespół nie przystaje do współczesnych trendów: tylko coś za coś – i jak najwięcej! Pracują za darmo! Ćwiczą i śpiewają, bo ludzie chcą ich słuchać (sale wypełnione do ostatniego miejsca), bo dają radość, bo stworzyli silne więzi przyjaźni. To uznanie przekłada się na medale, odznaczenia, nagrody zbiorowe i indywidualne. Zarząd Główny LOK uhonorował „Wiarusy” srebrnym medalem zbiorowym „Za Zasługi dla LOK”; złotymi medalami „Za Zasługi dla LOK” odznaczeni zostali: Jan Wierzbicki, Bogdan Kolbus, Jerzy Wątroba, Waldemar Biełoszejew, Andrzej Niemiec, Stanisław Walkiewicz; srebrnymi: Marzanna Jagiełło, Krzysztof Sarzyński, Piotr Gąsowski i Kazimierz Hebdziński; brązowymi: Wiesław Mania, Grażyna Budziasz, Jan Gliwa, Maciej Bachurski, a złotymi odznakami „Zasłużony Działacz LOK”: Sylwester Sykuła i Janusz Obara. Prezydenci Starachowic uhonorowali zespół trzykrotnie nagrodami zbiorowymi, a indywidualnymi: Jana Wierzbickiego, Bogdana Kolbusa, Stanisława Walkiewicza i Elżbietę Tokarską.
Cieszymy się, że jest taki zespół, że możemy słuchać i śpiewać wspólnie bliskich nam melodii. A za tym stoi praca, praca, praca wszystkich „Wiarusów” i ludzi im życzliwych.
Dziękujemy.
Kinga Kozłowska | |