XVII Rajd Turystyczny „Powitanie Zimy”
17 lat temu Szkolne Koło Ligi Obrony Kraju w ZSP nr 1 Krotoszynie było inicjatorem pieszego rajdu „Powitanie Zimy”, a od 11 lat jego organizatorem jest Zarząd Powiatowy LOK w Krotoszynie. W tym roku na zbiórkę przy fontannie na krotoszyńskim Rynku zgłosiło się 18 turystów z SOSW Borzęciczki i SP nr 4 w Krotoszynie. Rolę komandora i przewodnika XVII Rajdu pełnił prezes ZP LOK Antoni Azgier. Najpierw była krótka informacja o Krotoszynie, jego historii, rozwoju miasta i architekturze (co było niezbędne do przeprowadzonego na mecie konkursu krajoznawczego) i ruszyliśmy na trasę.
Najpierw szliśmy ulicą Farną do kościoła św. Jana Chrzciciela, potem ulicami Polną, Ostrowską i Chwaliszewską. Tu były problemy z przejściem, ponieważ drogowcy budujący ulicę Sulmierzycką tak rozjeździli Chwaliszewską, że musieliśmy potężne błoto omijać polem. Kawałek dobrej drogi do końca poligonu i zaczyna się kolejny problem. Droga niby wyrównana, ale rozjeżdżona przez ciężkie pojazdy leśników nie nadawała się nawet na pieszą wędrówkę. Błota i wody pod dostatkiem. Dobrze, że było sporo liści i jakoś udało się przejść. Z trudem, ale i radością dotarliśmy do głazu narzutowego, gdzie przewodnik zapoznał dzieci z legendą dotyczącą tego miejsca. To tu w jaskini zbój o imieniu Smok gromadził zrabowane podróżnym dobra zamykając wejście do niej potężnym głazem. Tyle legenda. A rzeczywistość to działanie lodowca, który ok. 10 tys. lat temu dotarł ze Skandynawii do środkowej Polski przynosząc wraz z lodem wiele potężnych głazów. Ten pomnik natury to szary granit skandynawski o obwodzie 6 m. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia i poszliśmy dalej żółtym szlakiem w kierunku dębu Rozdrażewskich.
Na leśnej trasie |
Rzut kamieni na szaniec |
Zwycięzcy konkursu krajoznawczego, od lewej: Zuzia Gilicka, Tobiasz Bujakiewicz i Borys Staszewski |
Przed przecięciem szosy sulmierzyckiej znów trafiliśmy na błoto, więc znów szliśmy lasem po liściastym dywanie. Niestety od stacji wodociągów do dębu wycinka. Masa drewna w sągach, a droga praktycznie nie do przejścia. Z trudem przedarliśmy się lasem omijając strasznie rozjeżdżony dukt, co stanowiło szczególnie dla chłopców nie lada atrakcję. Wreszcie dotarliśmy do dębu w bardzo, ale to bardzo złym stanie, tak że rok, może dwa i dębu nie będzie. Co wtedy będzie z naszą legendą o patriotycznej postawie mieszczan krotoszyńskich i chłopstwa w czasach szwedzkiego potopu zbierających się koło tego dębu by walczyć ze Szwedami, którzy w odwecie spalili połowę miasta? Dalej nasza trasa prowadziła do ulicy Gajowej. Na szczęście droga niemal idealna, kałuże się zdarzały, ale były niewielkie. Już nieco zmęczeni dotarliśmy do szańca pamięci 56. Pułku Piechoty Wielkopolskiej stacjonującego przed II wojną światową w Krotoszynie. Tu były też zdjęcia i tradycyjny rzut kamieniami na szaniec i ruszyliśmy na metę, którą wyznaczono na strzelnicy LOK.
Na strzelnicy najpierw była gorąca herbata i smaczne drożdżówki. Po posiłku test pisemny z przebytej trasy. Zwycięzcą konkursu został Tobiasz Bujakiewicz przed Borysem Staszewskim i Zuzią Gilicką, wszyscy ze Szkoły Podstawowej nr 4. Po teście były zawody strzeleckie. Poziom zawodów wysoki i wyrównany. Wygrał je Borys Staszewski (85 pkt.) przed Agatą Witczak (77 pkt.), oboje też z SP nr 4, trzeci był Przemek Paluszkiewicz (64 pkt.) z SOSW Borzęciczki.
Na zakończenie komandor XVII Rajdu podziękował dzieciom i opiekunom za udział w nim, wręczył znaczki rajdowe, a zwycięzcom konkursów nagrody rzeczowe ufundowane z opłat wpisowych i funduszy własnych ZP LOK w Krotoszynie.
Antoni Azgier | |